Cmentarz Wojskowy w Czarnym Lesie – Charzewice
Niedaleko zamku w Melsztynie, w sąsiedniej wsi Charzewice w Czarnym Lesie znajduje się cmentarz wojenny nr 290 z I wojny światowej. Spoczywają na nim żołnierze austro-węgierscy, rosyjscy i polscy. Nocą, 19 listopada 1914 roku na wzgórzach wsi Gwoździec i Charzewice rozegrała się krwawa bitwa na białą broń.
W miejscu gdzie polegli żołnierze wyrósł rośnie las, który nazywany jest Czarnym Lasem. Rzeczywiście, las jest „czarny” i w połączeniu z bezimiennymi mogiłami tworzy specyficzną atmosferę. Na cmentarnym wzgórzu w lesie wzniesiono kamienny obelisk w stylu pergoli. Widnieją na nim dwa napisy:
„Erde, Ich War Dir Gut,
Erde, Du Trankst Mein Blut,
Erde, Ich Starb Fur Dich,
Erde, Nun Schirmst Du Mich”„Ziemio, Byłem Dla Ciebie Dobry.
Ziemio, Ty Piłaś Moją Krew.
Ziemio, Zginąłem Dla Ciebie.
Ziemio, Ty Teraz Skrywasz Mnie”„Der Tranen Musst Ihr Wehren,
Kein Leben Hat Bestand,
Wohl Dem Der Starb in Ehren,
Fur Kaiser Und Vaterland”„Musicie Powstrzymać Łzy,
Żadne Życie Nie Jest Wieczne.
Prócz Życia Tego, Kto Poległ z Honorem
Za Cesarza i Ojczyznę.”
Droga wiodąca przez las dzieli cmentarz na dwie części. Jedna powyżej drogi, ze wspomnianym obeliskiem, który jest głównym elementem nekropolii. Aby dojść do obelisku musimy przejść przez trzy furtki, mijając kilka grobów. Poniżej drogi znajduje się polana z mogiłami, na której swoją uwagę skupia monumentalny krzyż. Łącznie w 9 mogiłach zbiorowych i 46 pojedynczych spoczywa 109 żołnierzy armii austro-węgierskiej, 52 żołnierzy armii rosyjskiej oraz Polacy.
- Charzewice – cmentarz wojskowy
- Charzewice – cmentarz wojskowy
- Obelisk na cmentarzu wojskowym w Charzewicach
- Cmentarz wojskowy w Charzewicach
Cmentarz wojenny nr 290 w Charzewicach jest bardzo malowniczy, kto wie czy nie najpiękniejszy ze wszystkich cmentarzy wojennych w regionie. Jeśli będziecie mieć okazję, polecam zobaczyć. Co roku w październiku, na cmentarzu w Czarnym Lesie, odbywa się msza święta organizowana przez parafię w Domasławicach. Poniżej krótki materiał wideo regionalnej telewizji, wspominający o takiej uroczystości sprzed kilku lat.
Dojazd do Cmentarza
Do cmentarza wojskowego w Charzewicach można dojechać na dwa sposoby:
1) Drogą biegnącą na wzgórze z ruinami zamku w Melsztynie jedziemy nadal prosto. W pewnym momencie pojedziemy zboczem góry z panoramą na Dunajec. Kawałek dalej dojedziemy do skrzyżowania, na którym skręcamy w prawo pod górkę. Droga będzie prowadzić przez wąwóz. Na górce kończy się asfalt, ale jedziemy nadal prosto i zaraz wjedziemy do lasu, w którym po jakichś 200 m. zobaczymy groby po obu stronach drogi.
2) Do cmentarza dojedziemy także ze skrzyżowania w Gwoźdźcu z drogą na Łysą Górę. Zamiast na Łysą Górę należy skręcić w asfaltową wąską drogę pnącą się pod górkę. Jedziemy cały czas prosto aż dojedziemy do Czarnego Lasu.
Zapraszam też do innych artykułów na blogu:
- Cmentarz wojenny 303 w Rajbrocie
- Pomniki poległych lotników z Liberatora w Łysej Górze
- Film prezentujący 200-letnią historię uzdrowiska w Szczawnicy
- Baszta w Czchowie – ruiny zamku
Lokalizacja cmentarza na mapie:
Nie wyrósł tam las gdzie są mogiły tylko był tak gęsty,że ciągle było ciemno.
Na prawdę warto go odwiedzić i zastanowić się nad życiem. Polecam
Duchy….
W kwestii strat warto dodać iż – w oparciu o zeznania świadków – mogły one być nawet dziesięć razy większe. Nie wiem czy starcie było nocne, na pewno na białą broń. Jak opisała w swym liście (z inicjatywy poprzedniego księdza proboszcza, dbającego o historię swej parafii) jedna z ówcześnie żyjących – zesztywniałe trupy zwożono furmankami, na których to były ułożone w wielkie sterty – niczym snopki. Opisuje też rany jednego z śmiertelnie ranionych, gdy ten prosi ją o kubek wrzątku trzymając swe wybebeszone jelita.
Co do tych Polaków jak przekazuje nam Oral History (w październiku, w jedną z Niedziel zawsze jest popołudniowa różańcowa msza żałobna, gdzie można posłuchać) – wracali oni z frontu, wyczerpani, bez woli walki i podczas tego odwrotu zostali ostrzelani przez Austriaków. Ogólnie straty (ale trzeba też brać pod uwagę trudności z racji walk) były na tyle duże iż wielu ciał nie dało się przenieść na cmentarzyk z racji stanu zaawansowanego rozkładu i chowano poległych tam gdzie padli.
Moja Babcia mieszka właśnie w tej wsi Charzewice pod Czarnym Lasem….
Obok tego cmentarza na zachód od niego znajdują się jeszcze dwa małe cmentarzyki – jeden tylko rosyjski drugi tylko austriacki – również pokłosie tej bitwy – ponoć nocnej i na bagnety.
Z każdą śmiercią człowieka ginie cały nieznany świat.
Cmentarz jest piękny:)
I wiersz tez:
„Musicie Powstrzymać Łzy,
Żadne Życie Nie Jest Wieczne.
Prócz Życia Tego, Kto Poległ z Honorem
Za Cesarza i Ojczyznę.”
Podobno liczy się fotografujący ;), a czym pstrykasz?
Zwyczajny stary już kompakt Pentax Optio s30
Jeżeli przymierzasz się do zmiany sprzętu to proponuje przejść od razu na lustrzankę. To całkiem inna fotografia, a teraz już można kupić lustrzankę za niewielkie pieniądze widziałem nawet te najtańsze po około 1400zł, a to są bardzo dobre aparaty. Pozdrawiam
Witam, tak przeglądam twoją stronę i przyznam, że nawet ładne zdjęcia robisz. Niektóre są dosyć interesujące. Ciekawe ujęcie cmentarza. Pozdrawiam
Adam, dzięki, staram się choć mizerny sprzęcik aż się prosi o wymianę :)
Przyjeżdżajcie naprawdę warto zwiedzić to miejsce . . .
Na zdjęciach tylko troszkę widać klimat tego miejsca, ale w rzeczywistości jest jeszcze cudowniej. Tak wiec warto
Ciekawy cmentarz w tym roku tam nie zdążyłem go zwiedzić, ale w następnym zaliczę go.
Polecam bo zdjęcia tylko trochę oddają klimat tego miejsca
Dariusz w stosunku do cmentarza „zaliczę go” nie wiem jak to rozumieć (chyba te słowa są nie na miejscu), pozdrawiam