Teraz więzienie, kiedyś klasztor Karmelitów Bosych w Nowym Wiśniczu
Na wzgórzu w Nowym Wiśniczu, nieco wyżej od zamku Lubomirskich, wznosi się dawny klasztor Karmelitów Bosych, który od ponad 200 lat pełni funkcję zakładu karnego. Raz w roku istnieje możliwość wejścia na teren więzienia i zobaczenia pozostałości po świątyni, znajdującej się na terenie klasztoru.
Taka sposobność pojawia się w trakcie Weekendu z Zabytkami Powiatu Bocheńskiego, organizowanego co roku w pierwszą sobotę i niedzielę września, po rozpoczęciu roku szkolnego. Ja właśnie skorzystałem z tej możliwości. Grupy zorganizowane mogą jednak starać się uzyskać pozwolenie od naczelnika więzienia na obejrzenie ruin kościoła w innym terminie.
Podczas Weekendu z Zabytkami było kilka grupowych wejść na teren klasztoru-więzienia o określonych godzinach. Maksymalną liczbę grup określono na 50 osób. Kiedy dotarłem pod bramę więzienia na ostatnie wejście, okazało się że zgromadziło się już ok 60 osób, a jeszcze po mnie doszły kolejne. Zastanawiałem się, czy wejdę czy nie? Wszyscy jednak zostali wpuszczeni i przeliczeni przez strażników. Zostaliśmy przeprowadzeni przez dwie bramy na plac z wejściem do ruin kościoła, a oprowadzająca pani przedstawiła historię klasztoru i kościoła.
Historia klasztoru w Nowym Wiśniczu
Klasztor ufundował Stanisław Lubomirski, krakowski wojewoda, jako wotum dziękczynne za wygraną nad Turkami pod Chocimiem w 1621 r. Prace prowadził nadworny, włoski architekt Lubomirskiego – Maciej Trapola. Do prac budowlanych wykorzystano między innymi jeńców tatarskich. Budowa trwała od 1622 r. aż do pełnego wykończenia w 1639 r. Klasztor jednak zaczął żyć już wcześniej, bowiem mnisi zamieszkali w nim w 1630 r., natomiast w roku 1635 konsekrowano klasztorny kościół pod wezwaniem Chrystusa Zbawiciela.
Przeczytaj też inne artykuły o ciekawych miejscach w Małopolsce:
- Kościół św. Leonarda w Lipnicy Murowanej
- Kamienie Brodzińskiego
- Muzeum Motyli w Bochni
- Punkt widokowy – Milenijny Krzyż w Limanowej
Klasztor otrzymał bogate wyposażenie w złota i srebra oraz dobra ziemskie. Wieże klasztorne posiadały złoconą blachę. Mnisi posiadali też imponującą bibliotekę, która na początku posiadała 300 woluminów a w 1649 r. liczyła już ok 700 ksiąg. W klasztorze znajdowała się też krypta rodziny Lubomirskich.
Imponująca twierdza oddana bez walki
Klasztor znajdujący się na wzgórzu ponad 330 metrów nad poziomem morza, oraz nieco niżej położony zamek, stanowiły razem niesamowity widok. Obydwie budowle otoczone imponującymi murami były tak wyposażone, żeby przetrwać 2-3 lata oblężenia bez dostaw żywności i innych rzeczy z zewnątrz. Niestety, rzeczywistość okazała się brutalna. Podczas potopu szwedzkiego, szybko zostały zajęte przez najeźdźców. Klasztor został zajęty przez Szwedów bez walki w 1655 roku. Wkrótce potem również zamek. Wcześniej zakonnicy uciekli na Węgry a w klasztorze pozostał tylko 1 lub 2 mnichów.
W 1656 roku Szwedzi opuścili klasztor, rabując bibliotekę i podpalając dach. Co ciekawe, pozostawili w spokoju skarbiec i kościół, które wcześniej sami zamknęli w obawie przed zrabowaniem. Rok później do klasztoru powrócili mnisi i rozpoczęli jego remont. Klasztor funkcjonował jeszcze ponad 100 lat.
Zmiana klasztoru w więzienie
Rok 1783 przyniósł likwidację klasztoru przez Austriaków. Dobra i skarby klasztorne zostały zagrabione i wywiezione do Wiednia, a mnisi przenieśli się do Lwowa. Austriackie władze w budynkach klasztoru utworzyły sąd i więzienie kryminalne. Kościół klasztorny został więzienną kaplicą. Taką rolę budowla pełniła aż do wybuchu II wojny światowej. Wtedy w 1939 roku Niemcy utworzyli tu tymczasowy obóz koncentracyjny, do czasu otwarcia obozu Auschwitz.
W 1940 roku niemieccy żołnierze wynieśli wyposażenie kościoła na dziedziniec i spalili. Ślad po tym wydarzeniu widać do dzisiaj po osmolonych murach frontu świątyni. Następnie Niemcy rozebrali kościół do dolnego poziomu budowli. Rozebrane materiały zostały użyte między innymi do budowy pałacu w Krzeszowicach dla gubernatora Hansa Franka.
Klasztor dzisiaj
Od zakończenia II wojny światowej do dzisiaj dawny klasztor Karmelitów Bosych w Nowym Wiśniczu ponownie służy jako więzienie dla recydywistów. Jako osoba postronna okazyjnie można zwiedzić tylko ruiny klasztornego kościoła. Do pozostałych budynków służących celom zakładu karnego nie ma wstępu. Ciekawostką jest to, że pod kościołem znajduje się zasypana ziemią dolna kaplica. W 2017 roku więźniowie podczas prac na dziedzińcu przypadkiem odkryli kamienny zbiornik na wodę deszczową z XVII wieku. Na tym miejscu postawiono atrapę studni.
Obecnie prowadzone są prace renowacji murów obronnych klasztoru, przeprowadzono też część prac renowacyjnych ruin kościoła. Gdzieś tam są plany/marzenia odbudowy świątyni, jednak wymagałoby to ogromnych środków finansowych. Co jakiś czas wznawiane są rozmowy z jedną z niemieckich fundacji o sfinansowanie takiego przedsięwzięcia, jak dotąd jednak bez ostatecznych decyzji.
Jak dojechać do dawnego klasztoru Karmelitów w Nowym Wiśniczu
Dojeżdżając do Nowego Wiśnicza właściwie z każdej strony dostrzeżecie zamek lub klasztor na wzgórzu po wschodniej stronie miasta. Pod zamkiem znajduje się bezpłatny parking, gdzie można zostawić samochód i zwiedzić na piechotę wszystkie atrakcje. Zaparkować można też na parkingu pod Muzeum Ziemi Wiśnickiej przy ulicy Zamkowej. Przy muzeum jest skrzyżowanie z drogą prowadzącą pod zamek, Koryznówkę i klasztor-więzienie. Generalnie Wiśnicz jest niewielki, gdziekolwiek zaparkujecie, wszędzie dojdziecie w ciągu kilku-kilkunastu minut.
Inne atrakcje turystyczne w Wiśniczu i okolicy, które opisałem na blogu:
- Zamek Kmitów i Lubomirskich
- Koryznówka – Muzeum Pamiątek po Janie Matejce
- Muzeum Ziemi Wiśnickiej
- Kamień Grzyb
Klasztor – Więzienie w Nowym Wiśniczu na mapie:
Komentujesz anonimowo. Możesz jednak podać adres strony internetowej, który będzie publicznie powiązany z Twoją nazwą/imieniem jaki wpiszesz w komentarzu. Komentarze są moderowane przed publikacją. Zastrzegam sobie możliwość nie publikowania komentarza z jakiegokolwiek powodu.